O tym meczu mówiło się długo przed tym, zanim się zaczął, bo oba teamy to papierowi faworyci Ligi. Jeszcze papierowi, bowiem o prawdziwej sile zespołu zadecyduje jego wyrównany skład. Jeden Grubba całego meczu nie wygra! Słupianie przygotowywali się do tego starcia jak Napoleon do kolejnej bitwy - nie zaniedbując żadnego szczegółu. No i na końcu okazało się, że obrana taktyka przyniosła sukces. Marianka prowadziła dopóty, dopóki do stołu nie podeszli seniorzy. Władysław Kącki bez większych kłopotów pokonał Zenona Noculaka, wierząc, że o końcowym wyniku zadecyduje jego ostatnia odsłona. I tak się stało. Rodzinny debel Tomaszków wyrównał stan meczu, ale w mikście słupianie byli znacznie lepsi. Słupia- Marianka 5:4 Słupia: Erwin Marek, Dominik Marek, Władysław Kącki, Dawid Grygierzec, Bożena Skąpska Marianka: Piotr Tomaszek, Karol Tomaszek, Zenon Noculak, Oskar Tomaszek, Karolina Piasecka Sędzia: Władysław Kącki
|