Pierwsza runda rywalizacji w grupie A rozstrzygnięta została w piątek 13-tego. Choć przesądni podchodzili do tej daty z lękiem, to jednak grać trzeba! Żurawiniec podjął baranowian nader gościnnie, bo oprócz zaserwowanych na stół ciasteczek i kawy przy stole pingpongowym oddał rywalom trzy punkty po kolei. Później jednak team Iwony Szczupak dogonił wynik. Ostatnia, bardzo zacięta partia, należała do przyjezdnych. Wart odnotowania jest z pewnością występ w kategorii juniurów Kingi Szczupak. Córka p. sołtys obegrała Miłosza Wabnica, wlewając w serce licznych kibiców nadzięję na końcowy sukces. Tym razem nie udało się.
Żurawiniec- Baranów 4:5
Żurawiniec: Paweł Łęgocki, Piotr Nagorzański, Jan Kalis, Kinga Szczupak, Kinga Faltyn Baranów: Piotr Korczak, Eligiusz Pilarek, Romuald Kubik, Miłosz Wabnic, Ewa Marszałek, Katarzyna Mikołajczyk Sędzia: Patryk Latusek
Mroczeń- Łęka 3:6
Sędzia: Jarosław Bryza
Mroczeń: Krzysztof Rabiega, Rafał Wawrzyniak, Tadeusz Wiśniewski, Bartek Rabiega, Klaudia Albert
Łęka Mroczeńska: Piotr Parzonka, Piotr Stanisławski, Marek Zaremba, Kamil Wabnic, Marta Parzonka
Ten mecz odkrył nam poważną siłę w Lidze. Team Łukasza Jerzyka wyrósł od piątkowego popołudnia na faworyta całych rozgrywek. Najpierw dwaj panowie P. - Piotr Parzonka i Piotr Stanisławski - udanie dla siebie otworzyli wynik meczu, a później mroczenianie już tylko próbowali dogonić rozpędzony pociąg z Łęki. Nie zdążyli.
NIESTETY - WALKOWER
Do tego meczu komisja sędziowska będzie musiała powrócić, bo wg wstępnej oceny gospodarze złamali regulamin wystawiając zawodników nie będących mieszkańcami "Muratora". Poza tym w tej drużynie zabrakło zawodniczki.
Murator-Donaborów - walkower 0:5 |